Zebe Zebe
235
BLOG

Nie dajmy się zwariować

Zebe Zebe Rozmaitości Obserwuj notkę 0

 

Wielkimi krokami zbliża się Olimpiada, a tuż po piętach depcze jej kolejny sezon w Premiership.
Tym niemniej Olimpiada, to dobry czas, by sobie pogaworzyć trochę o moim West Ham United.  
O tej porze roku fanów piłki ekscytują transfery zawodników, nie tylko tych drużyn, którym kibicują. Media zasypują nas kolejną falą przypuszczeń i spekulacji, wyolbrzymiając każdą informację do gigantycznych rozmiarów, po czym w kolejnym dniu znajdują nowe , sensacyjne tematy. A to John  „criminal story” Terry, przyszłość Rangersów, SPL (lub jej brak) i czy Andy Caroll przejdzie do WHU, czy też do Newcastle, czy trafi do nas Berbatow.
Najlepiej więc starannie unikać tych wszystkich plotek na temat domniemanych transferów, czasami wprost niedorzecznych. Na twiterze fani prześcigają się w domysłach, bo tu jakiś piłkarz coś napisze, a tu znowu jakiś dobrze poinformowany „ekspert” tajemniczo się wypowie.
Wszystko to nadaje się do jakiegoś Pudelka , czy innej Plejady, a sama treść jest wysoce żałosna do tego stopnia, że aż komiczna.
 
Fani WHU tworzą teorie spiskowe wokół trójkątu  Gold – Sullivan – Allrdyce. Spekulują i zastanawiają się , kogóż to Klub kupi dziś, czy też jutro. By te spekulacje podsumować, to West Ham za miesiąc powinien mieć skład porównywalny z Barceloną lub przynajmniej z Manchesterem City.
Ja jednak myślę, że po raz pierwszy od niepamiętnych czasów WHU przyjął prawidłową strategię transferową. Dotychczas klub był w czołówce najbardziej nieudanych transferów na Wyspach, zatrudniając za horrendalne tygodniówki zgrane i  leciwe  gwiazdy, ignorując własnych wychowanków. Były też tak absurdalne transfery jak ten za czasów Zoli – Savio, nastolatek  kupiony za  8 mln funtów. Dziś już nikt o nim nie słyszy, a swego czasu nawet zaginął i policja włoska wraz z Niemiecką miały pełne ręce roboty.
 
Co prawda większość z nich (młodych) nie posiadała papierów na grę w pierwszym składzie, ale to nie znaczy, że ich nie było. Tomkins, Potts… zresztą wykazano się sporą cierpliwością, wyciągając za uszy Frediego Searsa, czy też Zavona Hinesa. W końcu odeszli i nie mogą mieć pretensji do Klubu.
 
Nie mam jednak wątpliwości, że West Ham, jak większość innych klubów PL, podpisze 4 lub 5 nowych kontraktów z nowymi  graczami do września.
Tym niemniej jestem jakoś dziwnie spokojny o te transfery od czasu, gdy klub przyjął po spadku do Championship, Sama  Allardyce. Wykazał, że ma niezłą rękę do transferów i rozumie filozofie duetu Gold – Sullivan. Nie należy zapominać, że WHU jest nadal na poważnym debecie finansowym. Big Sam ściągnął w owym czasie do Klubu zawodników, którym skończyły się kontrakty i nie mieli wielkich wymagań finansowych. Papa Diop, Demel, Taylor;  wypożyczeni - Bentley ( szkoda, że kontuzja wyeliminowała go z gry), Lansbury z Arsenalu, Mc Cartney z Sunderlandu, którego ostatecznie wykupiono. W trakcie sezonu pozyskano Balldocka, Vaz Te i Maynarda.  To były autentycznie trafione decyzje w owym czasie. Odeszło też 12 graczy, których tygodniówki dobijały Klub.
Nie jestem jakimś tam zwolennikiem teorii spiskowych, ale zaryzykuję twierdzenie, że obecnie w Premiership są dwa kluby, które nie dały się transferowo zwariować. To Arsenal  i właśnie West Ham.
W zeszłym roku zarówno w trakcie okna transferowego i w pierwszych miesiącach sezonu, Arsenal został wprost zlinczowany przez media za brak spektakularnych zakupów oraz sprzedaż kluczowych graczy. A jednak Arsenal znalazł się w pierwszej trójce, udowadniając malkontentom, że można obracać się w sferze rozsądnych pieniędzy i mieć wyniki. Tam zdano sobie sprawę, że nie stać ich na walkę z drużynami z Manchesteru, co nie znaczy, że odpuścili. Absolutnie !
Podobnie z WHU. Wierzę, że za rozsądne pieniądze da się zbudować przyzwoity zespół. Pokazała to chociażby Swansea w poprzednim sezonie.
Ten sezon będzie walką o utrzymanie oraz poprawę stanu finansów. Co do tego nie mam wątpliwości. Tym niemniej już i z innych klubów dochodzą sygnały o pogarszającej się kondycji finansowej niektórych klubów Premiersip. Pierwszym może być Aston Villa, ale nie tylko.
Należy więc zapomnieć o takich nazwiskach jak Caroll, czy Berbatow, bo WHU, nawet gdyby mieli ich wziąć za darmo, na to po prostu nie stać.
 
WHU stać na zawodników , którzy nie maja zbyt wygórowanych żądań finansowych, a takimi nie są uznane gwiazdy. Klub może też zaryzykować sprowadzenie zawodników, którzy z racji jakichś tam odniesionych kontuzji w przeszłości, są finansowo w ich zasięgu. Przykładem może być Demba Ba, który nie przeszedł testów medycznych w Stoke, a w West Hamie był niekwestionowana gwiazdą. Dziś gra dla Newcastle. Chyba na tej zasadzie zdecydowano się parę dni temu podpisać kontrakt z zawodnikiem Sochaux – Maigą, który w zimie nie przeszedł testów medycznych w Newcastle. To ryzykowne, ale wydaje mi się, że jednak sensowne.
 
Zarząd musi jednak powalczyć jeszcze o paru perspektywicznych graczy. Wzmocnienia wymaga linia obrony, bo Demel od początku pobytu w klubie ma problemy z uzyskaniem koniecznej wytrzymałości. Nie wytrzyma trudów całego sezonu. Przydałby się też jeden boczny obrońca, bo to kuleje w klubie od dobrych paru sezonów. Co prawda jest młody Potts, ale musi jeszcze trochę wody upłynąć w Tamizie, by stał się podstawowym zawodnikiem pierwszego składu. W linii pomocy panuje pozornie bogactwo, bo są tam Nolan, Noble,Collison i defensywny Diame. To jednak zawodnicy, którzy już nie wniosą nic nowego jeżeli chodzi o grę „do przodu”. Potrzebny jest jakiś środkowy, kreatywny zawodnik w rodzaju Charlie Adama z Liverpoolu. Jest młody Morrison, ale on też nie jest w stanie poprowadzić drużyny w tym sezonie. Na skrzydłach jest przyzwoicie, bo z jednej strony Vaz Te ( myślę, że dogada się z klubem w sprawie tygodniówki) oraz Maiga. W odwodzie jest Taylor przynajmniej, jakby co.
No i linia ataku. Jak dla mnie Carlton Cole nadaje się na ławkę, czyli może być co najwyżej zmiennikiem. Jest coraz bardziej statyczny. Nieźle sprawuje się w sparringach Balldock, ale miał jak do tej pory za mało szans, by pokazać, co naprawdę potrafi. Maynard jest szybki i nieobliczalny, ale tej dwójce jednak brakuje… wzrostu.
Ta linia potrzebuje więc pilnie wzmocnienia. Ostatecznie może grać w ataku Maiga, ale to i tak za mało. Dobry napastnik zaś sporo kosztuje.
 
Włodarze klubu myślą o wypożyczeniu jakiegoś zawodnika. Na celowniku ( to wiadomość oficjalna, a nie twitterowa) jest Joselo z Barcelony B. Do 1 wrzesnia jest jednak sporo czasu jeszcze.
Dotychczasowe nowe nabytki WHU:
Jaaskelainen (37), Henderson (24) (bramkarze) – za darmo
Mohamed Diame (pomocnik, 25) – za darmo
Modibo Maiga ( skrzydłowy – napastnik,24) – 4 mln funtów
Tak więc stąpajmy po ziemi i nie dajmy się zwariować.
 
 
 
Zebe
O mnie Zebe

Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości