Zebe Zebe
2714
BLOG

Coming out Kataryny ?

Zebe Zebe Polityka Obserwuj notkę 47

Parę słów od siebie w kwestii wywiadu Kataryny dla Polityki.

W przeciwieństwie do kolegi  Rosemanna pozwoliłem sobie przeczytać cały ten wywiad tak dla świętego spokoju i już na początku pragnę  zapewnić wszystkich, że Kataryna żadnego coming outu nie popełniła.

W tym wywiadzie nie powiedziała nic, o czym wcześniej ci, co śledzili jej  twitty, by nie wiedzieli. Po prostu skondensowała ona  swoje poglądy oraz aktualne  oceny w temacie bieżącej polityki – głównie - wygranej partii.. Nic w tym nowego nie było. Dziwi więc ponadprzeciętne poruszenie blogosfery w tym temacie. Wydaje mi się, że spora część internautów zaliczyła ją do „naszych” obojętnie co to by miało znaczyć. „Naszych”  zaś broni się nawet irracjonalnie lub glanuje bez litości, gdy owe  wyobrażenia nie przystają  do  tego co sobie w szufladce zamknęliśmy, a wtedy to najczęściej przychodzi rozczarowanie. Tylko, że to rozczarowanie dotyczy nie tyle „naszych”, co samych nas.

Kogoś, kto ten wywiad przeczytał, nie powinno też dziwić, że Kataryna udzieliła go Polityce, a nie napisała swoich przemyśleń w Do Rzeczy. To był – wydaje mi się – jej świadomy wybór. Taki wywiad nie ukazałby się w Newsweeku lub w Gazecie Wyborczej. O tym jestem przekonany.

Co do samej Kataryny mam swoje przemyślenia zdecydowanie odległe od polityki. Nigdy się nią nie zachwycałem, chociaż w pamiętnym okresie wzmożenia zainteresowania jej osobą prze media oraz ministra Czumę, trzymałem za nią kciuki w interesie całego blogerskiego środowiska. Potem było już tylko chłodniej.

Uważam, że uzyskany rozgłos i idąca za tym ponadprzeciętna akceptacja ze strony  środowiska dziennikarskiego zbliżonego do „naszych” po prostu jej zaszkodziła. Nagle stała się osobą opiniotwórczą, a zarazem gwiazdą socjalmediów. Tego egzaminu – moim zdaniem – nie zdała.

Może więc udzielając wywiadu Polityce zdała sobie z tego sprawę. Wielu z nas ma mylne mniemanie, ze to my sami powinniśmy siebie oceniać. Powinniśmy być samodyscyplinujący się, pryncypialni  i rzetelni w osądach.

Tymczasem prawda jest całkiem inna i naprawdę prozaiczna. To nas oceniają inni. I to oni w swojej zbiorowej ocenie kształtują  nasz wizerunek, budują naszą  pozycję, są paliwem dla naszych działań. To Kataryna jako orędowniczka  więdnącej w Polsce dziedziny,  nazywanej jeszcze społeczeństwem obywatelskim, powinna wiedzieć.

Kataryna zlikwidowała wczoraj  swoje konto na Twitterze. Może to dobry krok. Zderzenie z latarnią ma czasami swoje dobre strony. Zawsze jednak  można wrócić, gdy przestanie boleć.

Zebe
O mnie Zebe

Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka