Zebe Zebe
2300
BLOG

O Bohaterach znanych i nieznanych

Zebe Zebe Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 25

 

Śmierć Władysława Bartoszewskiego rozpaliła emocje. Powody tych emocji zapewne wszystkim są znane. Myślę, że musi upłynąć jeszcze sporo wody w Wiśle, by do tej kontrowersyjnej postaci będziemy mogli odnieść się z należytym dystansem. To co mnie zniesmacza w chwili obecnej,  to skrajność opinii na temat zmarłego. Moment ku temu mamy najgorszy z możliwych, a decyzja o późnym pochówku Bartoszewskiego nie najlepiej świadczy o szczerości intencji jego apologetów.

Wynoszenie ponad miarę zasług zmarłego przekracza granice nie tylko zdrowego rozsądku ale też i dobrego smaku, jeżeli w ogóle można by coś takiego napisać. Bartoszewski był jednym z wielu tamtego okresu. Nie wypada więc wynosić ponad wszystko jego bohaterstwa, zasług i mądrości, pozostawiając w cieniu tysiące czy też dziesiątki tysięcy ludzi, którzy wykazali się niezwykła odwagą czy wprost heroizmem w walce ze złem, w walce o wolną Polskę, która była ich marzeniem.

Dlatego też postanowiłem przypomnieć kilka niezwykłych postaci tylko z okolic samego tylko  Rybnika, by uzmysłowić wszystkim piewcom wyjątkowości Władysława Bartoszewskiego, że był on tylko jednym z wielu i bynajmniej nie najskromniejszym zasłużonym.

„Polska Tajna Organizacja Powstańcza” została  założona  już  w styczniu 1940 r. przez członków XIII drużyny harcerskiej z Gotartowic. Początkowo próbowali oni udzielać pomocy materialnej rodzinom aresztowanych powstańców śląskich, wkrótce jednak zajęli się głównie propagandą. Kupili aparat radiowy  i powielacz, a maszynę do pisania wykradli z Urzędu Gminnego w Kłokocinie. W lipcu 1941 r. wydrukowali pierwszy numer dwustronicowego „Zrywu Wolności”, w którym umieszczali wysłuchane     w radiu londyńskim BBC  informacje o sytuacji na frontach, odezwy do mieszkańców,   a także prośby o składki na pomoc materialną dla rodzin aresztowanych (Z zapomóg skorzystało około trzydzieści rodzin). Gazeta trafiała nie tylko do mieszkańców powiatu rybnickiego, ale również  pszczyńskiego, gliwickiego i bielskiego. Kolporterami byli młodzi harcerze, którzy zbierali równocześnie fundusze, rozdzielane później wśród biednych, osieroconych rodzin polskich. Część członków PTOP, którzy ukrywali się przed pójściem do wojska niemieckiego, zaczęła tworzyć zręby organizacji zbrojnej. Organizacja nawiązała również kontakty z mieszkańcami Szczakowej, by utworzyć siatkę przerzutową do Generalnego Gubernatorstwa dla dezerterów z armii niemieckiej.

Władze niemieckie przechwyciły gazetkę w Łabędach. Dochodzenie podjęte przez gestapo ustaliło Gotartowice jako siedzibę organizacji. W nocy z 22 na 23 maja 1942 roku Niemcy otoczyli wioskę kordonem policji. Aresztowali rodziny przywódców  -  Frelicha i Buchalików. Paweł Holek, w którego domu mieściła się redakcja „Zrywu Wolności”, został zastrzelony podczas próby obrony. Zatrzymano 149 osób związanych z działalnością organizacji. Alojzy Frelich uniknął aresztowania. Został zatrzymany przez niemiecką straż graniczną podczas próby przekroczenia granicy szwajcarskiej.  Przebywał pod nazwiskiem Kolecki w obozach koncentracyjnych Flossenburg, Mauthausen i Gusen, gdzie doczekał wyzwolenia.

Aresztowani przeszli przez okrutne śledztwo w Mysłowicach. Siedmiu członków organizacji skazano na śmierć przez rozstrzelanie. Wyroki wykonano w sierpniu 1942 r. w Oświęcimiu. Dwóch skazanych: Franciszka i Pawła Buchalików, powieszono publicznie 27 lipca   1942 r. w Gotartowicach  na oczach spędzonej pod terrorem okolicznej ludności.  Pozostali członkowie PTOP zostali umieszczeni w obozie w Oświęcimiu, gdzie niemal wszyscy zginęli.

W lutym 1944 r. Rybnicki Inspektorat AK poniósł najdotkliwszą stratę w czasie okupacji. Aresztowano w Strumieniu inspektora por. Władysława Kuboszka razem z kapelanem inspektoratu ks. Józefem Kanią, których w czerwcu tego roku rozstrzelano w Oświęcimiu.

W nocy z 3 na 4 sierpnia 1944 r. oddział dywersyjny „Boguszowice” podjął próbę wysadzenia pociągu, który miał transportować wojsko i sprzęt wojskowy trasą kolejową Rybnik – Żory. Grupa sabotażowa otrzymała zadanie wysadzenia   w powietrze szyn kolejowych na krótko przed nadjeżdżającym pociągiem. Jednak w ostatniej chwili Niemcy zmienili plan i przed pociągiem puszczono na trasę pociąg osobowy. Wywiadowcy AK zdążyli przekazać grupie sabotażowej rozkaz rozbrojenia podłożonej miny na czas przejazdu pociągu osobowego i wysadzenia torów przed nadjeżdżającym pociągiem wojskowym. W czasie tej operacji doszło do wybuchu, w wyniku którego zginęli dwaj partyzanci, Konrad Holesz i Józef Klejnot. Eksplozja spowodowała rozrzucenie szyn na odcinku około 100 m i rozszarpanie poległych żołnierzy AK, tak że Niemcy nie mogli ich zidentyfikować.

Józef Ferdynus – Urodzony 24.05.1924 r. Robotnik. Aresztowany w związku z akcją gotartowicką. Jako więzień Auschwitz pracował na budowie. Po ewakuacji Auschwitz przewieziony do obozu     w Mauthausen. W czasie pobytu w więzieniu śledczym w Mysłowicach zarzucano mu kolportowanie ulotek. Nie przyznał się, bo musiałby powiedzieć, komu je dostarczał. Wymuszanie zeznań było potworne. Katowano go, wrzucano dla zastraszenia do pieca. Wrócił fizycznie wykończony. Zmarł 16.08.1949 r. na zapalenie opon mózgowych na tle gruźliczym .

Konstanty Kaczmarczyk – Urodzony 13.11.1910 r. Krawiec. Aresztowany 04.03.1944 r. przez gestapo za przynależność do AK. W Rybniku był przez trzy dni przesłuchiwany i katowany. W obozie w Auschwitz przebywał przez trzy miesiące, potem był więziony w Flossenburgu, gdzie pracował      w kamieniołomach. Dnia 06.05.1945 r. w czasie ewakuacji obozu uciekł z pociągu.

Edward Korduła – Urodzony 16.09.1921 r. w Boguszowicach. Ślusarz-tokarz. Aresztowany 13.06.1942 r. Odstawiony do więzienia w Mysłowicach a następnie do obozu koncentracyjnego         w Auschwitz. Matka została wezwana na gestapo do Rybnika, gdzie jej oświadczono, że syn Edward za działalność antyniemiecką został skazany na karę śmierci i wyrok wykonano 10.10.1942 r. Z Mysłowic napisał do rodziny jeden list, z Auschwitz żadnego.

Roman Kubica – Urodzony 31.01.1898 r. Górnik (pracował przed wojną jako strażnik w Kop. Szyby Jankowice aresztowany 27.09.1939 r. Do lutego 1940 r. (do rozprawy sądowej) przebywał       w więzieniu w Rybniku. Został zasądzony na pięć lat ciężkiego więzienia. Przez pół roku przebywał   w Rędzieszynie przy budowie fabryki, potem przez rok w Pappenburg, skąd skierowano go do obozu w Mauthausen-Gusen. Zmarł 29.03.1945 r. Przed śmiercią był cały opuchnięty. Żona zmarłego o okolicznościach śmierci męża dowiedziała się od świadków z Bzia i Gotartowic.

Józef Kula – Urodzony 22.01.1898 r. Górnik. Aresztowany 13.06.1942 r. Zmarł 10.08.1942 r.       w Auschwitz. Po aresztowaniu był przesłuchiwany w więzieniu śledczym w Mysłowicach, skąd został skierowany do obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Po śledztwie miał na brzuchu głęboką ranę. Gdy wołano do obiadu, wstał, rana przerwała się i jelita wypadły. W tłoku został zadeptany. Okoliczności śmierci podał świadek z Krasów, który wrócił z obozu.

Wilhelm Kula – Urodzony 31.10.1895 r. w Boguszowicach. Górnik. Aresztowany 14.10.1939 r. przez gestapo. W więzieniu w Rybniku przebywał do 03.03.1940 r. Doniósł na niego miejscowy. Sąd odbył się 05.12.1939 r. w Rybniku. Zarzucano mu, że walczył z bronią w ręku w kampanii wrześniowej pod Pszczyną i że Niemców chciał żywcem palić. Oskarżano go też o pracę społeczno-polityczną przed wojną. Zarzuty wysuwane przez sąd polegały na prawdzie, jednak żona oskarżonego znalazła świadka , który zeznał na korzyść oskarżonego. Obwinionego uniewinniono, a świadka oskarżenia zatrzymano. Trzy tygodnie po wyjściu z więzienia była w Boguszowicach  obława. Uszedł wtedy do brata, który mieszkał w Berlinie i tam przebywał aż do kwietnia 1941 r. Wrócił do Boguszowic i pracował na kopalni w Knurowie. Dnia 14.02.1943 r. była łapanka w Boguszowicach, lecz koledzy ostrzegli go już w Rybniku. Do domu już nie wrócił. Poszedł do podziemia. Do AK wstąpił w czerwcu 1941 r. Pomagał rodzinom, których żywiciele byli więzieni w obozach koncentracyjnych.

  Paweł Kwoka – Urodził się 25.06.1896 r. Przyprowadził się do Boguszowic i tu pracował jako górnik na miejscowej kopalni. Aresztowany 12.02.1942 r. za udział w powstaniach śląskich, za przynależ¬ność do Związku Walki Zbrojnej (Oddział Żory) i za przedwojenną pracę społeczno-polityczną. Z domu został przez gestapo zabrany o dwunastej w nocy. Pierwszy list napisał po czterech miesiącach. W sumie napisał cztery listy, przy czym pisał je ktoś za niego. On się tylko podpisywał. W Auschwitz przebywał przez sześć tygodni, potem przewieziono go do Mauthausen. Pracował w kamieniołomach. Zmarł w więzieniu 10.02.1943 r.

Emil Macionczyk – Urodzony 08.01.1903 r. w Boguszowicach. Górnik. Aresztowany 13.10.1939 r. przez gestapo na skutek donosu. Do 04.04.1940 r. przebywał w więzieniu  w Rybniku. Zarzucano mu, że walczył przeciw Niemcom jako dowódca 3 kompanii samoobrony powstańczej, udział w powstaniu śląskim i aktywność społeczno-polityczną przed wojną. Rozprawa sądowa odbyła się 10.01.1940 r. Trzy miesiące po rozprawie został wysłany na roboty przymusowe do Niemiec, gdzie do końca wojny pracował jako cieśla budowlany. Podczas egzekucji Buchalików w Gotartowicach  musiał stać pod szubienicą jako jeden z 43 zakładników .

Wilhelm Marcisz – Urodzony 08.06.1915 r. w Boguszowicach. Absolwent Gimnazjum w Rybniku. Pracownik umysłowy. Brał udział w kampanii wrześniowej. Kiedy wracał do domu zimą 1940 r., został aresztowany na moście w Mysłowicach i zesłany do stalagu, gdzie przebywał do lutego 1942 r. Do 1943 r. pracował jako górnik na kopalni w Chwałowicach. Dowiedziawszy się, że ma być aresztowany, ukrywał się m.in. w stodole rodziców, gdzie też został aresztowany przez gestapo 17 sierpnia 1944 r. Przez pięć tygodni był przesłuchiwany   w więzieniu w Rybniku, skąd został odesłany do Auschwitz. Stamtąd przeniesiono go do Gross-Rosen. Zginął w styczniu 1945 r. 

Franciszek Michalski – Urodzony 17.09.1903 r. w Boguszowicach. Górnik. Od stycznia 1940 r. aż do wyzwolenia w 1945 r. przebywał w obozach koncentracyjnych w Auschwitz, Buchenwald, Dora-Nordhausen  i  Belsen-Bergen. Obozy szczęśliwie przeżył. Jako przyczyny aresztowania podał udział w III powstaniu śląskim, przynależność do Związku Rezerwistów    i uznanie przez miejscowych renegatów za „Großpole” .

Hubert Panczek – Urodzony 13.02.1907 r. w Boguszowicach. Ślusarz. Aresztowany 13.04.1940 r. przez miejscową żandarmerię na polecenie gestapo. Odstawiony do więzienia do Rybnika, po przesłuchaniu w tym samym dniu przekazany do Katowic, skąd pociągiem odtransportowano go do Dachau. Przyczyna aresztowania to działalność społeczno-polityczna. Przed wojną należał do sekcji podoficerów w Związku Rezerwistów, do Towarzystwa Śpiewaczego i do Związku Sportowego. Aresztowany na skutek donosu miejscowych renegatów. W obozie pracował jako ślusarz. Wrócił z obozu 27.07.1942 r. Informacja osobista zainteresowanego.

Stefan Rojek – Urodzony w 1906 r. w Boguszowicach, prawnik. Miejscowy organista. Aresztowany 03.05.1940 r. Więziony w Mauthausen, skąd wrócił po trzech latach. Od listopada 1932 r. grał  w kościele na organach. W czerwcu 1934 r. założył chór cecyliański, którego celem miało być „pielęgnowanie pieśni kościelnych i narodowych”. Chór ten miał zostać przekształcony w 1935 r. w chór parafialny. O takim zamiarze informował w styczniu tego roku ks. proboszcz Karol Długaj kurię biskupią w Katowicach. Stefan Rojek grał w kościele do 3 maja 1940 r. Po mszy pogrzebowej i po odprowadzeniu zmarłej osoby na cmentarz  został aresztowany przez czekających na niego żandarmów. Przyczyną uwięzienia było zagranie przez niego w przeddzień święta 3 Maja hymnu „Boże coś Polskę”. Był więziony przez trzy lata w obozie koncentracyjnym w Mauthausen.    

Autor: Mieczysław Kula

Zebe
O mnie Zebe

Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura