Zebe Zebe
740
BLOG

Marsz ku Zgodzie

Zebe Zebe Polityka Obserwuj notkę 14

24 stycznia 2015 r. RAŚ  po raz siódmy zorganizował Marsz Pamięci Ofiar Tragedii Górnośląskiej pod bramę obozu Zgoda w Świętochłowicach. Obozu Zgoda, gdzie od lutego do listopada 1945 r. komunistyczne, nie ukształtowane ostatecznie  władze z inspiracji i polecenia Sowietów przetrzymywały Górnoślązaków  oraz osoby różnych narodowości  jako element niebezpieczny, w zamyśle Sowietów, rozważających wywózkę wszystkich Górnoślązaków poza obręb tego regionu. Szacuje się, że osadzono tam nawet do 6 tys. osób, z czego ok. 2,5 tys. zginęło.

Tymczasem już na kilka tygodni przed marszem w środowisku RAŚ trwało „urabianie” śląskiej społeczności, przypominając w sposób mniej lub bardziej zawoalowany  rzekomy udział w tej zbrodni  niezdefiniowanego jeszcze państwa polskiego.

Wymownym tego przykładem jest wywiad opublikowany w Jaskółce Śląskiej z żyjącym  więźniem świętochłowickiego obozu, któremu nadano tytuł „Byłem więźniem polskiego komunistycznego obozu koncentracyjnego, czyli historia bez retuszu”. Sam wywiad nosi wartość historyczną, ale rozmówca nie używa w nim zdania zamieszczonego w tytule. Jest to więc klasyczny przykład manipulacji pod tezę złożoną z półprawd i ewidentnych przekłamań,  lansowaną  przez RAŚ od lat – przyczyną  wszystkich krzywd Górnoślązaków jest państwo polskie od początku powstania II RP. Na wzór „Mędrców Syjonu” stworzono więc teorię spiskową, obarczając winą nie tylko państwo polskie, ale także Polaków i tych Górnoślązaków, którzy kwestionują działalność RAŚ. No i wreszcie to nasuwające się skojarzenie z „polskimi obozami”… majstersztyk, nieprawdaż ?

Oczywistym i potwierdzonym historycznie faktem jest, że obóz w Świętochłowicach został uruchomiony z  inspiracji Stalina, a wykonany przez armię sowiecką wraz z bezpieką opanowaną przez sowietów   i żaden polski żołnierz walczący w „polskim” wojsku nie przyłożył do tego ręki. Czym zaś była bezpieka na Górnym Śląsku, to też nie jest tajemnicą. IPN opublikował na ten temat sporo materiałów. Tak więc używanie zwrotu „polski komunistyczny obóz koncentracyjny” jest nie tylko fałszem. Jest celowym aktem propagandowym  rozpowszechnianym przez środowiska RAŚ.

Żeby jednak „orkiestra grała dalej” to wypada temat pociągnąć. Jeszcze tego samego dnia po skończonym marszu Jerzy Gorzelik pisze:

„Dziś w Marszu na Zgodę jak zwykle niesiono dziesiątki górnośląskich flag. Pojawiły się także dwie flagi niemieckie, co nie dziwi wobec udziału w marszu członków stowarzyszeń mniejszości niemieckiej i sporego udziału niemieckich Gónoślązaków w ogólnej liczbie ofiar obozu w Świętochłowicach-Zgodzie. Czarno-czerwono-żólta  flaga republiki na niektórych "polskich patriotów" (cudzysłów nieprzypadkowy) działa podobnie jak swego czasu na narodowych socjalistów. Świadectwem owej reakcji jest tekst na znanym ze specyficznego pojmowania patriotyzmu i miłości bliźniego portalu. Autor ubolewa przy tym nad brakiem flag polskich. Ano nie było, bo "polscy patrioci" wolą pluć na cudzą flagę niż przyjść z własną”.

Można się domyślać o jaki portal tutaj chodzi, ale to wcale nie jest najistotniejsze w wypowiedzi Gorzelika. On od zawsze strzelał zza węgła gdyż nigdy nie grzeszył odwagą, co też ni jak pasuje do etosu Górnoślązaka stającego w obronie swojego „Heimatu”.

Pójście na marsz zorganizowany przez RAŚ z polska flagą można by porównać  do uczestnictwa w marszu skrajnej  lewicy z flagą na której umieszczono swastykę. Gorzelik doskonale o tym wie potwierdzając to pośrednio w swoim mętnym wywodzie. Skutki tego mogłyby  być tylko jedne. W najlepszym przypadku oplucie bądź kuksańce.  Jasno też z owego gorzelikowego przekazu wynika, że tak naprawdę obecność „polskich patriotów” ( obojętnie kogo pod to określenie podciąga) na jego  marszu jest co najmniej niemile widziana. No i wylazło szydło z worka.

Nie ulega wątpliwości, że RAŚ się radykalizuje - co jest odpowiedzią  na nikły odzew społeczny mieszkańców Górnego Śląska. Na dodatek niedawne wydarzenia związane ze strajkami  w śląskich kopalniach spotkały się z nikłym odzewem RAŚ. Bardziej w tym czasie interesowały ich ścieżki rowerowe w Katowicach i związany z tym konflikt z PO.

No cóż – zielony Śląsk musi mieć ścieżki rowerowe i swojego zarządcę o czym na pewno marzą ludzie Gorzelika. Tak więc do kolejnej rocznicy.

Zebe
O mnie Zebe

Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka