Pamiętacie ten film ?
Western z 1960 roku. Scenariusz filmu został oparty na fabule obrazu „Siedmiu samurajów” Akiry Kurosawy. Siedmiu kowbojów podejmuje się na pozór niewykonalnej misji – obrony meksykańskiej wioski przed bandą ściągającą haracz.
Pamiętacie legendę św. Jerzego – pogromcę smoka ?
Smok zrobił swoje gniazdo na źródle, którego woda zaopatrywała miasto. Mieszkańcy uiszczali swoisty haracz - każdego dnia oferowali smokowi owcę, a jeśli jej nie znaleźli, musieli oddać zamiast jej jedną z dziewczyn. Ofiara była wybierana przez losowanie. Pewnego razu losowanie wskazało księżniczkę. Monarcha żebrał o jej życie, jednak bez rezultatu. Nagle na drodze smoka pojawił się święty Jerzy, który pokonał smoka uwalniając księżniczkę, a co ważniejsze – mieszkańcy uzyskali dostęp do swojego źródła.
Obie te przypowieści pomimo wielu różnic mają jednak pewien wspólny morał. Otóż w obu przypadkach jesteśmy świadkami powstania czegoś, co dziś nazywamy społeczeństwem obywatelskim.
Chłopi, którzy nie wierząc w to, że sami są w stanie pokonać bandę oprychów, przekonali się, że jednak wspólnie można coś zdziałać. Potrzebowali do tego impulsu, z którego nawet nie zdawali sobie sprawy. Świadomość przyszła w stosownym czasie.
Przypowieść o św. Jerzym skutkowała tym, że bezradna społeczność widząc bezinteresownego rycerza na rumaku z krzyżem w dłoni dobijającego smoka – przyczynę ich nieszczęść – przeszła na wiarę chrześcijańską nie w trybie ewangelizacji, a z przyczyn pragmatycznych, które owych mieszczan uczyniło społecznością świadomą wspólnych celów.
Jest jednak w tych starych przypowieściach wniosek ogólniejszej natury.
Gdy struktury państwa przestają działać, gdy wiarygodność tego państwa przestaje mieć znaczenie, gdyż państwo poprzez swoje instytucje działa wbrew społeczeństwu, gdy prawo prowadzi do paraliżu demokracji, wtedy społeczeństwo obywatelskie uzyskuje mandat do działań ekstraordynaryjnych.
Władza, do tej pory uznawana za demokratyczną, bo wybrana w wyborach, powinna zejść ze sceny politycznej Tego społeczeństwo obywatelskie ma prawo się domagać stosując skuteczne środki niekoniecznie zgodne z obowiązującym, nieadekwatnym w tej sytuacji prawem. Ogólnospołeczny protest w formie wykluczającej przemoc musi być akceptowany przez skompromitowaną władzę.
Dlatego jestem za przyspieszonymi wyborami parlamentarnymi na zasadach wskazanych przez instytucje pozarządowe. Niezależne od polityków.
Nie uważacie, że oto nadszedł czas, by społeczeństwo ustalało zasady wyborów, a nie politycy ? Mamy dosyć instytucji. które po konsultacjach społecznych mogłyby takie wybory przygotować niezależnie od tych wiecznie rządzących i wiecznie sie wybierających.