Zebe Zebe
2572
BLOG

Cierń w sercu Rosji

Zebe Zebe Polityka Obserwuj notkę 46

 Wg pierwszego spisu powszechnego*  przeprowadzonego w Rosji, a w zasadzie w Cesarstwie Rosyjskim w roku 1897 doliczono się 126 mln mieszkańców  Imperium Rosyjskiego. Sklasyfikowano 85 grup językowych, co jednak nie było jednoznaczne z pojęciem grup narodowościowych gdyż językiem rosyjskim posługiwały się także różne grupy narodowościowe, a w tym Białorusini oraz Ukraińcy. Ze spisu wynikało, ze co siódmy Ukrainiec lub Białorusin posługiwał się językiem rosyjskim jako własnym. Trzeba jednak pamiętać, że rusyfikacja Białorusinów i Ukraińców stanowiących główny człon właściwej Rosji trwała nie tylko do końca Rosji Carów ale była kontynuowana w Rosji Bolszewików, a następnie w ZSRR. To skutkowało tym, że wśród wymienionych nacji  wzrosła ilość ludności posługującej się nie tylko na co dzień językiem rosyjskim, ale także zaczęto utożsamiać się w większym stopniu  z Rosjanami.

 Pomimo rozpadu komunistycznego państwa i ogłoszeniu przez Ukrainę  niepodległości, Federacja Rosyjska w nowym kształcie nie zrezygnowała z wpływów na Ukrainie.

W zapisach  wspomnianego spisu powszechnego założono, że Rosję  „właściwą”  tworzą trzy  odrębne  narody pojmowane w sposób niejako lingwistyczny   -  Wielkorusi (56 mln), Ukraińcy nazwani Małorusinami (22 mln) oraz Białorusini (8 mln). W sumie 86 mln czyli dwie trzecie ludności Imperium. Kryterium obejmowało trzy elementy – słowiańskość, terytorium Rosji „właściwej” i prawosławie. Jednakże najważniejsze było to, że nie uwzględniono narodowości w ogólnym tego słowa rozumieniu, a „język ojczysty” czyli coś na wzór języka „urzędowego” Cesarstwa, a to z kolei zawyżało zdecydowanie liczbę Rosjan na tym obszarze . Zabieg ten był najwyraźniej celowy, gdyż przyjęcie w kryterium założenia o tym, ze Ukraińcy i Białorusini stanowią  odrębne narody skutkowało by tym, że ludzie mówiący językiem rosyjskim  na co dzień ( Rosjanie), stanowiliby mniejszość (44 %).

Spis powszechny wykazał, ze w Rosji żyło 8 mln Polaków co było pozostałością Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Polacy byli etnicznie  najaktywniejszą  mniejszością  polityczną. Pomimo słowiańskich korzeni byli uznawani za obcych z racji wyznawanego katolicyzmu. Polacy stanowili z jednej strony poważny problem, gdyż cywilizacyjnie stali na wyższym poziomie niż masy „właściwego” cesarstwa, a z drugiej  pomimo rozbiorów terytorium dawnej Polski miało dla Rosjan geopolityczne znaczenie prawdopodobnie z przyczyn związanych z ich własnymi kompleksami. Tuż po roku 1863 Polska zniknęła z rosyjskich map co wiązało się ze zniknięciem polskiej państwowości.

Pisząc o Rosji „właściwej” nie sposób pominąć kwestii żydowskiej. Wg spisu w Rosji żyło tyle samo Żydów co Polaków, czyli 8 mln. Do połowy XVIII wieku  nie  było tam  Żydów. Żyli na peryferiach Imperium w tzw. „strefach osiedlenia”., którymi była Polska, Krym i Odessa. Dopiero po definitywnym rozbiorze Polski  na terenie Rosji pojawiło się ok. 1 mln Żydów. Żydzi nie mogli uprawiać ziemi, gdyż wpisywano ich tylko do miejskich ksiąg metrykalnych, a to skutkowało tym, że praktycznie mogli zajmować się tylko handlem i rzemiosłem. Odmawiano im służby publicznej oraz służby w armii. Jako bezpaństwowcy stali się społecznością pozbawioną praw przysługującym innym podbitym nacjom. To zaś rodziło frustrację  czego wynikiem był opór  i negacja, po części wynikająca też z braku zdolności do asymilacji w środowisku  odmiennym kulturowo, cywilizacyjnie i religijnie. Brak perspektyw był jednym z kluczowych czynników zaangażowania się społeczności żydowskiej w przemiany, które niósł ze sobą w późniejszym okresie bolszewizm. Młodzi Żydzi bez pespektyw poszli na przysłowiowy „układ z diabłem” wyrzekając się nierzadko  religii ojców. To oni w dużej merze jako bezpaństwowcy tworzyli komunistyczny mit  o świecie kosmopolitycznym co niestety przetrwało -  pod co prawda innym szyldem -  do naszych czasów.

Minęły lata, a sposób myślenia rosyjskich decydentów się nie zmienił. Co więcej, stanowi kontynuację polityki carów, a później  komunistów. Fundamentem trwania Rosji jest właśnie ten swoisty triumwirat : Rosja, Białoruś, Ukraina. Pytanie zaś brzmi – czy wyrwanie dziś Ukrainy z orbity kremlowskich decydentów jest krokiem przemyślanym ?

Putin walczy o przetrwanie i  o kontynuację idei Imperium mając praktycznie pełne poparcie Rosjan. O co zaś  walczy Barroso z van Rompuyem  bez jakiegokolwiek czytelnego poparcia ze strony społeczności państw unijnych?

Nie walczą o nic, gdyż od pół roku siedzą jak myszy pod miotłą cedując sprawy na ostatecznych graczy czyli Niemcy i Francję. Wywołali tylko światową rozróbę nie zdając sobie sprawy z konsekwencji. Trzeba być naprawdę niespełna rozumu i wyczucia politycznego decydując się na konfrontację nie swoimi rękami. Przyjdzie czas wyjaśnień. Czas rozliczeń i refleksji. Majdan, Janukowycz, oligarchowie, pieniądze, interesy …

Na wschodzie zaś giną ludzie po obu stronach barykady. Tworzy się przepaść pokoleniowa pomiędzy Ukraińcami i Rosjanami nie do zasypania przez kolejne 100 lat. Czy więc o to chodziło fircykom z Brukseli ? Nie jestem sympatykiem Putina w tym samym stopniu jak nie jestem entuzjastą brukselskich neoliberałów po komunistycznej kądzieli. To oni zmajstrowali tę wojnę. Reszta toczy się własnym torem niczym reakcja termojądrowa. Nie czas dziś na eksperymenty dziejowe, gdy czas do tego nie dojrzał.

Kto więc zapłaci za już rozlaną krew ?

* N.A. Trojnicki  Obszczyj swod…pierwoj wsieobszczej pieriepisi nasielienija… 1897 goda(Petersburg 2005)

Zebe
O mnie Zebe

Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka