Chyba dziś już nikt nie ma złudzeń, że kończy się pewna era. Era dominacji państwa nad obywatelem. Dostrzegają to i media spoza kraju, publikując artykuły skrajnie krytyczne wobec rządów Donalda Tuska. Jeszcze chwila a ton ich wypowiedzi przyjmie charakter określany jako negacja demokracji w wykonaniu rządzącej nami ekipy. To się dzieje na naszych oczach.
W unijnej Polsce Donalda Tuska narasta ferment. Nie ma sceny, nie ma kurtyny, nie ma kolejnych mówców jak to widzieliśmy na kijowskim Majdanie. Mamy za to systematyczny – bezlitosny – splot informacji, który niczym klepsydra odlicza sekundy, minuty, godziny, dni … do upadku patologii III RP.
Wydaje się, że IV RP ma szansę powstać niczym Feniks z popiołów. To dobry znak dla wszystkich obywateli Polski, bo w gruncie rzeczy chodzi o obywateli tego kraju. My skundleni oceną Radosława Sikorskego mamy szansę. Mamy szansę wyjatkową. Możemy dziś zadbać wyjątkowo "egoistycznie" o siebie odrzucając degrengoladę państwa.
Ukazują się kolejne „taśmy”, to tak samo jak kolejni mówcy na kijowskim Majdanie. Nie dajmy tego zmarnować. Nie spieszmy się niepotrzebnie. Ta władza na to czeka, by było i się skończyło.
Jest tego ponoć 90 godzin. Te dziewięćdziesiąt godzin, to przynajmniej jeden intensywny miesiąc. Trwajmy przy swoim – dla nas. Jeszcze Hydrze nie ucięliśmy ani jednego łba. Tym bardziej bądźmy i trwajmy w tym polskim Majdanie.
Odłózmy pytania – kto i dlaczego – zweryfikujemy to po wygranej z tym zdegerowanym systemem władzy.
Wygrajmy polski Majdan.
Komentarze