Zebe Zebe
2430
BLOG

Rząd światowy istnieje

Zebe Zebe Polityka Obserwuj notkę 51

 

Nie chcę się „wpinać” pomiędzy kolejnych dyskutantów w kwestii ukraińskiej. Może tylko parę zdań. Podziwiam tych wszystkich optymistów łącznie z Igorem Janke, którzy tak prosto widzą rolę UE w sprawie ukraińskiej. Otóż mnie się wydaje, że media karmią nas obrazkami pod tezy jakie w danym momencie są wygodne. Oczywiście „lajt motywem” jest tu nieoceniona – wg nich – rola Unii Europejskiej  w kierowaniu Ukrainy na drogę  demokracji i wszystkiego tego, co się pod ową demokrację da podciągnąć.
 
Wielce wymownym jest wczoraj podpisany dokument ukraińskiej opozycji ( cokolwiek to znaczy) z Janukowyczem. Trzech ministrów z UE złożyło swoje podpisy jako  świadkowie tego porozumienia, a przedstawiciel Rosji złożył parafkę tylko po to, by powiedzieć, że się z porozumieniem zapoznał. Po tym fakcie wygwizdano na Majdanie boksera Kliczkę, a sam Janukowicz opuścił Kijów. Parlament zaś wykonał szereg chaotycznych ruchów doprowadzając   prawie, że co, a może i na pewno do wstępnej anarchii, którą na dniach będziemy obserwować.
Tak więc sytuacja na Ukrainie wymaga decyzji „prawdziwych” graczy. Ostatnie trzy dni pokazały dobitnie kto liczy się z tworem brukselskim reprezentowanym przez tak groteskowe postaci jak Van Rumpuy,  Barroso czy też egzaltowana baronessa  Aschton.
 
Otóż przez te ostatnie trzy dni trwały intensywne rozmowy Putina z Merkel, Cameronem i Obamą. Putin pominął marionetki z Brukseli nawet nie komentując tego, co Bruksela wyczynia. Jeżeli więc zapadną  jakiekolwiek decyzje w sprawie przyszłości Ukrainy, to tylko za zgodą – wspólną – trzech mocarstw. Jeżeli by takiej zgody nie było – co dla mnie jest niewyobrażalne – europie grozi coś na wzór III Wojny Światowej. Technokraci w Brukseli i ich lewaccy poplecznicy w zdecydowanej większości nie mają o tym zielonego pojęcia.
 
Ostatecznie na Ukrainie dojdzie do wstępnego porozumienia, ale na warunkach innych niż chaotyczny głos Majdanu. Każdy  dalszy scenariusz musi zawierać interes Rosji. Czy nam się to podoba, czy nie, dziś nie ma innej opcji. Myślę, że gra na rozbicie opozycji – co już się dzieje na Majdanie – jest wstępem pod przyspieszone wybory. Oczywiście w nich Janukowycz nie wystartuje. Wystartują  za to inni „odpowiedzialni”.
I bynajmniej to nie Bruksela odegra tu decydującą rolę. Rozbicie Ukrainy to śmierć Rosji.
Putin zaś na samobójcę  nie wygląda, a trudno przypuszczać, by Merkel, Cameron i Obama byli zainteresowani wschodnioeuropejska jatką. Akurat w to nie wierzę.
Zebe
O mnie Zebe

Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka